prawdziwa-ofca |
Wys³any: Pon 18:12, 25 Lip 2005 Temat postu: |
|
Na arenie
Oprócz krótkiego czasu, kiedy zwierzêta znajduj± siê na arenie (najwy¿ej dwa krótkie pokazy dziennie, ³±cznie ok. 30 minut), wiêzi siê je w specjalnych wagonach, czêsto starych, w op³akanym stanie, zardzewia³ych. Wagony te nie pozwalaj± zwierzêtom na zaspokojenie wrodzonej ciekawo¶ci, chêci do zabawy - jedyne, co maj± do roboty, to wegetowanie.
Niektóre zwierzêta, gdy znajduj± siê na postoju, s± pêtane lub zakuwane w ³añcuchy w du¿ych namiotach, które w niewielkim tylko stopniu chroni± przed wiatrem i wilgoci±. S³onie s± spêtane ³añcuchami prawie ca³y czas i chocia¿ ³añcuchy przewa¿nie s± pokryte gum±, zwierzêta odnosz± rany na skutek d³ugotrwa³ego przebywania na uwiêzi. Wiêkszo¶æ nied¼wiedzi ¿yje w wagonach dla zwierz±t, a podczas przedstawienia oraz w drodze na i z areny zak³ada siê im obro¿e i smycze.
Czego uczymy siê w cyrku
Przetrzymywanie zwierz±t w cyrkach traci w dzisiejszych czasach wszelkie walory edukacyjne, które z pewno¶ci±, obok rozrywki, s± g³ównym powodem organizowania przez szko³y grupowych wycieczek do cyrku. Pomijaj± fakt, ¿e dzieci zapraszane do cyrku nie wiedz±, co poprzedza wystêpy zwierz±t na barwnej, b³yszcz±cej reflektorami arenie, nale¿a³oby zadaæ pytanie:
"Czego w³a¶ciwie dzieci ucz± siê w cyrku?"
http://www.klubgaja.pl/zwierzeta/cyrk/ |
|
Rohen |
Wys³any: Sob 16:39, 23 Lip 2005 Temat postu: |
|
By³em w cyrku chyba ze 3 razy, rozrywka jest ale nie dla zwierz±t Zwierzêta robi± te wszystkie stuczki tylko aby przezyc, bo treser da im ¿ywnosæ i w ten sposób zapewni przezycie. S³ysza³em o martretowaniu zwierz±t w cyrkach i wiem ze to prawda, w niektórych cyrkach jeszcze zwierzêta s± traktowane jako to w normalny sposób, szkoda tylko ¿e zawsze znajdzie siê kto¶ kto bêdzie martretowa³ zwierzêta dla zabawy czy pieniêdzy.
PS : Normalny sposób, mo¿na uj±c za nienormalny, w koncu jak nazwac trzymanie zwierz±t w klatce. Wa¿ne jest by zapewniæ im odpowiednie warunki. |
|
prawdziwa-ofca |
Wys³any: Pi± 12:05, 22 Lip 2005 Temat postu: Cyrk tak - tresura NIE !!!! |
|
Trzeba byæ naprawdê okrutnym cz³owiekiem, ¿eby porwaæ kogo¶ z domu, trzymaæ w potwornych warunkach w niewoli i pokazywaæ za pieni±dze w ponie¿aj±cych przedstawieniach jako b³azna. Tak w³a¶nie postêpuj± cyrkowcy, którzy wykorzystuj± w swoich pokazach tresurê zwierz±t. I chocia¿ wspó³cze¶ni ludzie uwa¿aj± siê za cywilizowanych, to w tym wzglêdzie nie wiele siê zmienilo od staro¿ytno¶ci, kiedy to zwierzêta pokazywano w cyrkach razem z gladiatorami. Równie¿ teraz, by zdobyæ dla cyrku atrakcyjne egzotyczne zwierzêta trzeba je wyrwaæ ¶rodowisku, w którym ¿yj±. Tym procederem zajmuj± siê zwykle miejscowi wie¶niacy, którzy przywo¿± je poupychane w skrzyniach do hurtowników. Zwierzêta transportowane s± w okrutnych warunkach, w jak najwiêkszym st³oczeniu i ma³o karmnione, by ograniczyc koszty. Skutkiem tego jest, ¿e transport do hurtowników prze¿ywa jedynie 40 procent wycieñczonych, le¿±cych w odchodach i w¶ród martwych cia³ zwierz±t.
Hurtownicy z innych kontynentów dostarczaj± zwierzêta drog± lotnicz±, by w miejscu przeznaczenia by³y sprzedane. Czasem zleceniodawca "przesy³ki" (cyrk, ogród zoologioczny, labolatorium lub osoba prywatna) odmawia jej przyjecia, twierdz±c ¿e zamówi³ nie takie zwierzêta i w takiej sytuacji s± one zwykle zabijane. Nie do¶æ, ¿ê do cyrku trafiaja zwierzeta ca³kowicie okaleczone psychicznie, to na miejscu równie¿ nie czeka je nic dobrego. Przez ca³± resztê ¿ycia s± zmuszone zyæ, w ciasnych klatkach w obcym dla siebie klimacie (przez co choruj±), zdala od swojego stada, s± wo¿one od miasta do miasta i pokazywane w g³o¶nych, stresuj±cych widowiskach ku uciesze ludzi.
Ludzie, którzy kupuja bilety na przedstawienia ze zwierzêtami, p³ac± w ten sposób za zadawanie im cierpienia. Nie wszyscy oni wiedz±, albo nie chc± wiedzieæ, czym jest dla dzikich zwierz±t tresura. By zwierze wykona³o na cyrkowej arenie jak±¶ sztuczkê, jest one w tym celu wymy¶lnie torturowane. Metod na zrobienie sobie ze zwierz±t lojalnych niewolników jest wiele. W tym celu manipuluje siê ich psychik± lub siêga siê po sposoby mniej ³agodne jak g³odzenie, pora¿anie pr±dem, d¼ganie szpikulcami czy bicie. Odruchy rzucania siê na cz³owieka t³umi siê zak³adaj±c zwierzêciu (np. drapie¿nemu lampartowi) obro¿e na szyjê przymocowan± lin± do sufitu (tak by przy ka¿dym skoku dusi³ siê) lub stosuj±c elektrowstrz±sy "elektrycznych wide³" - kij z drutami pod napiêciem 220 wolt. Nied¼wiedzie uczy siê tañczyæ na roz¿arzonej metalowej p³ycie - przy d¼wiêkach muzyki wprowadzony na ni± mi¶ jest zmuszony, by siê nie poparzyæ, podnosiæ to jedn±, to drug± ³apê, a odruch zwi±zany z okre¶lon± melodi± czy rytmem wyrabia siê z czasem sam. Do wyuczenia wykonywanych przez zwierzêta sztuczek, szczególnie czynno¶ci dla nich zupe³nie nie naturalnych, jak balansowanie na pi³ce, chodzenie po linie, czy jazda na rowerze, s± stosowane ciasne stalowe obro¿e, ko³nie¿e pod pr±dem, ¶rodki odurzaj±ce, roz¿arzone p³yty i prêty. ¦lady ran zadanych zwierzêtom podczas tresury cyrkowcy sprytnie chowaj± na czas wystêpów pod kolorowymi strojami i ozdobami.
¼rodlo http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-tresura/ |
|