Rodzice i szkoła

Agussik

Chodzi mi o to, że moi rodzice zabraniają mi iść na studia jakie mi się marzą... Bardzo chciałabym iśc na studia kosmetyczne. Fascynuje mnie robienie makijażu a zwłaszcza malowanie paznokci. Strasznie chciałabym w przyszłości mieć swój salon piękności. Ale moi rodzice (tata chirurg, mama protetyk dentystyczny) za skarby świata się na to nie zgadzają. Mówią, że stac mnie na wiecej a na takie studia idą tylko ci mniejz dolni. I co z tego, że zrobię "magistra" z kosmetologii? Podobno każdy i tak będzie myslał, że jestem nieukiem... Nienawidze ich za to, każda rozmowa na tmat tego zawodu kończy się kłótnią...!!!!!!! ;(

Angelika

Wtedy bedziesz juz dorosła....teraz juz mozesz decydowac sama.....
ja i tak na Twoim miekscu poszlabym na to co chce.....
tu chodzi o przyszłośc......z przyjemnościa mogę sie uczyc tego co mnie interesuje....wiec ja bym sie nawet takim gadaniem nie prtzejmowala
ide na to co cche i koniec....masz prawo decydoeac o osbie....

Agussik

Może i mam prawo ale przecież "rodzice chcą dla mnie jak najlepiej" nie rozumiesz? Ich nie obchodzi, że ja CHCĘ to robić!! Ich obchodzi to, że "córkę pana doktora" stać na wiecej i oni tego oczekują!! Każda wzmianka o kosmetyczce to grymas na twarzy i kolejny wykład...Ich nie będzie obchodzić to, że mam 18 lat itd. Mają to gdzies, oni wiedzą przecież lepiej co jest dla mnie dobre!!!!!!! ;((

Angelika

Wiem o co chodzi......znam podobne sytacje.....
Choc u mnie nigdy takiego czegos nie bylo i nie ma.......to wiem ,ze w takiej sytacji bym sie sprzeciwila.......zwłaszcza jasli chodzi o studia.....
obojetnie jakby nie bylo wybralabym to co bym choala......rozumiem ta sytacje,ale ja pisze tak jakbym sie zachowala.....
teraz jak tak sobie mysle to gdyby moi rodzice mi nakazywali,czy nie brali pod uwage mojegio zdania..tak samo ja nie bralabym ich......
a zwlaszca jak mowa o studiach......
a myslalaś co zrobisz?na co pójdziesz?
bo jak dla mne nie ma sensu isc na cos co nas nie interesje...to beda tylko męki.....
ja jakos nie moge sobie wyobrazic,zemialabym isc na studia ,ktore mnie nie obchodża.....bo i tak bym je oblala.......nie umialabym tak.....

Agussik

Nie wiem własnie co mam robić... Nie wiem czy nie zrobię tak, że pójdę na studia, na które oni chcą a równocześnie na te, które mnie interesują. Nie wiem co mam robić. Wiem, że jak zdam maturę to będzie awantura o to... Jestem bezsilna Sad

Chyba, że przez ten czas zarobię i się wyprowadzę, ale ten pomysł nie jest dobry bo to w końcu rodzina... Ehh Sad

Nefeurara...

Musisz im przedstawić wszystkie warianty za kosmetologią i wszystkie warianty przeciw innym kierunkom Wink

Może ich przekonasz... A jak nie to może na sam początek jakieś kursy związane z kosmetologią ?

Zielonooka

Ojj to rzeczywiście masz problem. Moim zdaniem rodzice nie powinni ingerowac w plany swoich dzieci. U mnie mniejwięcej tak jest, bo zgodzili się na mój kierunek a jest nim filologia arabska Smile

3maj się cieplutko i tak jak powiedziała poprzedniczka przedstaw im wszystkie "za" i pokarz jakie to jest dla Ciebie ważne i wtedy już pewnie nie będą nalegać Smile

Pozdrawiam!

Agussik

Posłuchajcie ja im przedstawiłam wszyskie "za" powiedziałam, że
- w zyciu chcę robic coś, co chcę i chcę codziennie budząc się myslęc 'ok super, ide do pracy' a nie 'boże, znowu ta beznadziejna praca jak mi się nie chce wstawać'
- dobra kosmetyczka może zarabiać sporo pieniędzy, bo przecież jest wiele pań, które chcą być zadbane i chodzą do takich salonów
- mając swój salon byłabym jednocześniej szefową i nie musiałabym być nikomu podporządkowana
- kiedy urodzę dziecko nie muszę chodzić do pracy wtedy kiedy ktos mi każe, mogę tam chodzić kiedy JA chcę
- to jest coś do czego mam talent (sporo osób mi to mówi)

Ale do nich te argumenty nie przemawiają!!!!! "Stać cię na więcej, nie pozwolimy, żebyś się tak zmarnowała" słyszę NON STOP!!!!! ;(

prawdziwa-ofca

ech...ja sie może niebędę wypowiadala na temat studiów............. :///////..porazka.....teraz tylko do pracy.....

Agussik

To co ja mam zrobić w takiej sytuacji? ;(

prawdziwa-ofca

rób to co czujesz.....i to co chcesz...ale mowię że nie jeste latwo.......u mnie zaczęły sie schody...zylam soboe beztrosko i wreszcie dostalam po glowie....no coż widocznie tak mialo byc.......

...czwarta pod kreską przyjętych na studia......... :////

Agussik

No, ale co mam zrobić jeśli rodzice mnie ograniczają????

prawdziwa-ofca

nie wiem ..ja się zaglebiam w otchlan rozpaczy......

Agussik

Tyle, że ja nie chcę rozpaczać własnie Sad

(

Angelika

a ja bym zrobila tak jak ja bym chciala!!po co sie meczyc na studiach,ktore w ogole nie unteresują ciebie....

	Forum Pomocna dłoń Strona Główna -> Szkola	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3 ... 16, 17, 18 Następny
Strona 1 z 18